W dobie koronawirusa mnóstwo z nas straciło stałą pracę, możliwość realizowania zleceń. Małe firmy walczą o przetrwanie. Między innymi oberwało się branży ślubnej – sale i restauracje tracą klientów, zespoły i DJ’e nie mają gdzie zagrać, a fotograf ślubny komu robić zdjęć. Salony z sukniami zamykają się, konsultanci ślubni mają puste notesy, a florystom kwiaty więdną z rozpaczy.
Jak możemy sobie pomagać?
W sieci zaczęły pojawiać się nowe inicjatywy i hasztagowe akcje, mające na celu wspierać lokalny biznes. Sprawdźcie, jak niewielkim wysiłkiem można zrobić komuś dzień.
Mikrorzeczy znaczą wiele.
Pomyślcie z jakich usług ostatnio korzystaliście – przypomnijcie sobie, gdzie lubicie jadać na mieście, która kawiarnia ma najpyszniejsze ciasta ever, u kogo relaksujecie się na masażach czy zabiegach kosmetycznych, kto uczy Was lub Wasze dzieci języków obcych albo który hotel zasługuje na 5 gwiazdek. Skomentujcie posty, wystawcie opinię, polećcie znajomym, udostępnijcie w swoich social mediach. Sprawdźcie i dodawajcie hasztagi: #wspieramlokalnybiznes #wspieramlokalnefirmy #wspieramulubionemarki
Pary młode!
Jeśli z wiadomych przyczyn decydujecie się na zmianę daty swojego wesela, porozmawiajcie szczerze z Waszymi usługodawcami. Omówienie sytuacji i znalezienie wspólnie nowego terminu to najlepsze, co możecie teraz zrobić, żeby uratować swój ślub i wszystkich zaangażowanych. Cała branża ślubna podziękuje Wam za kompromisy, zgodnie z akcją #zmieńterminnieodwołuj 🙂
Usługodawcy ślubni!
Integrujmy się, twórzmy wspólne projekty i planujmy przedsięwzięcia on-line. Promujmy wzajemnie swoje profile, jeśli tylko się lubimy i życzymy sobie dobrze 🙂 Trzymajcie się!
1 comment
Pingback:Ślub i wesele w dobie koronawirusa - Mikrolove